Wsi spokojna…
Agroturystyka Ola prowadzona przez rodzinę Zacharewiczów oczarowuje wiejską atmosferą. Miejsce odwiedzają zazwyczaj rodziny z dziećmi. Można tu wpaść w rytm pracy prawdziwego gospodarstwa rolnego.
Gospodarstwo działa od 1993 r. w Słajszewie w województwie pomorskim, niedaleko morza. Było jedną z pierwszych agroturystyk w gminie Choczewo. – Wtedy ten rodzaj turystyki dopiero raczkował w Polsce. Nasze gospodarstwo rolne nie jest duże. Mamy 20 ha ziemi, w dodatku nie jest ona zbyt urodzajna. Uruchomienie agroturystyki stwarzało perspektywę uzyskania dodatkowego źródła dochodu, co było dla nas istotne – mówi Katarzyna Zacharewicz, przez bliskich nazywana Olą (stąd nazwa agroturystyki).
U rolnika
To miejsce oczarowuje wiejskimi klimatami. Odwiedzają je zazwyczaj rodziny z dziećmi. Maluchy uczestniczą w codziennych pracach w gospodarstwie, np. zbieraniu jaj, karmieniu kur i królików, dojeniu krów czy pojeniu cielaków mlekiem. Niektórych interesują jazda ciągnikiem, obserwowanie orki lub zasiew zbóż ozimych. – Latem dorośli mężczyźni chętnie się angażują do prac polowych – mówią gospodarze.

Skąd się bierze mleko? Pobyt w takim gospodarstwie pozwala dzieciom z miasta dokonać wielu odkryć
W prowadzeniu agroturystyki pomaga umiejętność nawiązywania relacji, otwartość i gotowość do tego, by być do dyspozycji przez cały dzień. – Pewnie nie każdy ma takie cechy i trudno się tego nauczyć. Ale mi to bardzo ułatwia prowadzenie agroturystyki. Najlepszą oceną dla nas jest to, że wielu gości wraca do naszego gospodarstwa. Niektórzy od lat regularnie u nas wypoczywają. Wśród tych powracających są także goście zagraniczni – dodaje pani Katarzyna.
W zagrodzie i na wydmach
Gospodarze zapewniają doskonałe warunki do wypoczynku. Gospodarstwo otoczone jest kwiatami, w ogrodzie znajduje się oczko wodne i kącik wypoczynkowy. Na gości czekają huśtawki, trampolina, piaskownica, miejsce do gry w siatkówkę i piłkę nożną oraz koszykówkę. Możesz tu także miło spędzić czas przy ognisku (dla chętnych nawet pieczone prosię) lub skorzystać z grilla pod zadaszonymi wiatkami. Wygodne łóżko, domowa atmosfera, świetliste niebo pełne gwiazd – wypoczynek u państwa Zacharewiczów sprawi, że poczujesz, jak smakuje polska wieś. To miejsce dla osób kochających kontakt z naturą i ceniących sobie spokój. Stąd niedaleko nad morze i do rezerwatu Mierzeja Sarbska (z ruchomymi wydmami o wysokości do 24 m). Ze względu na bliskość morza (4 km) gospodarstwo może służyć także jako dobra baza dla osób uwielbiających piaszczyste plaże i spacery brzegiem morza.

Pobyt tutaj to świetna okazja do zwiedzania bogatych przyrodniczo okolic

Tu nie ma czasu na nudę. Na podwórku są huśtawki, trampolina, piaskownica, miejsce do gry w siatkówkę, piłkę nożną, koszykówkę, a także stół do ping ponga
Regionalne przysmaki
Skosztujesz tu zdrowych przysmaków z zagrody: świeżego krowiego mleka, białego sera, masła własnego wyrobu, warzyw prosto z ogrodu oraz smacznych owoców z przydomowego sadu, dżemów, kompotów i innych domowych przetworów. Katarzyna Zacharewicz w kuchni bazuje na własnych produktach (wędliny, mięsa, nabiał, warzywa i owoce). Serwuje dania tradycyjnej kuchni polskiej i własne wypieki. Kaczka po pomorsku przygotowana przez gospodynię otworzy cię na nowe smaki. Nalewka jagodowa osłodzi zmysły. Borówka z gruszką po pomorsku, żurawina z jabłkiem i chrzanem – zaskoczą swoją intensywnością. Smalec ze skwarkami, pasztet z pomuchla na długo zostaną w pamięci. To prawdziwe hity kulinarne, które zdobywają prestiżowe nagrody w konkursach. Potrawy Katarzyny Zacharewicz wpisane są na listę produktów tradycyjnych resortu rolnictwa. Agroturystyki Ola należy do Dziedzictwa Kulinarnego Pomorskie, a także do Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego.

Katarzyna Zacharewicz w kuchni bazuje na produktach z własnego gospodarstwa: wędliny, mięsa, nabiał, warzywa i owoce
Gospodyni organizuje pieczenie chleba w tradycyjnym piecu chlebowym, co dla turystów jest nie lada atrakcją. Przyjeżdżają na nie szkoły podstawowe, a nawet harcerze. Podczas pieczenia dzieci rozpoznają gatunki zbóż, z których robi się mąkę, a także stare tajniki wypieku. – Działamy przez cały rok. Wiosną mamy więcej dziennych przyjazdów dzieci ze szkół. Organizuję dla nich wspólne pieczenie chleba, robimy ognisko z kiełbaskami. Gdy jest chłodno, dzieci dostają gorące kakao na mleku prosto od krowy. W cieplejsze dni częstuję je kompotami. Mają tu doskonałe warunki do kilkugodzinnej zabawy. Jesienią przyjeżdża do nas więcej grup emerytów. W okolicy są piękne lasy pełne grzybów – mówi gospodyni. Dodaje, że spacery brzegiem morza są dobre i zdrowe o każdej porze roku.
Goście agroturystyki Ola mogą się nauczyć nie tylko pieczenia chleba, ale także przyrządzania wędlin i ryb. Własnoręcznie przygotowane wyroby chętnie za odpowiednią opłatą zabierają do domu.

Pani Katarzyna wypieka chleb w tradycyjnym piecu
Trzy słoneczka
Agroturystyka posiada 5 pokoi (13 miejsc noclegowych) z łazienkami i TV. Do tego dwa pokoje mają w pełni wyposażony aneks kuchenny. Gospodarstwo jest wyposażone w instalację solarną oraz udogodnienia w łazienkach (uchwyty pod prysznicami oraz przy toaletach) dla osób z niepełnosprawnościami. Obiekt jest skategoryzowany w ramach systemu oceny Wiejskiej Bazy Noclegowej (trzy słoneczka). – Ta kategoryzacja ma bardzo duże znaczenie dla gości zagranicznych, którzy niemal zawsze podkreślają, że znaleźli nasze gospodarstwo w Wiejskiej Bazie Noclegowej. Dla polskiego turysty nie ma to jeszcze takiego znaczenia – uważa pani Katarzyna. Gościnność i dobra kuchnia – tym się wyróżnia agroturystyka Ola.
Gospodarstwo Agroturystyczne Ola
Katarzyna i Henryk Zacharewiczowie
Słajszewo 29, Choczewo