Szlak kulinarny „Kaliskie Smaki”

Kaliska skarbnica smaków

Jednym z podstawowych celów podróży jest poznawanie lokalnych smaków. Lubimy zjeść smacznie i zdrowo, aby z energią i radością stawiać kolejne kroki na ścieżkach prowadzących w różne zakątki świata. Zadanie to ułatwiło Starostwo Powiatowe w Kaliszu, które powołało do życia lokalny szlak kulinarny.

Przemierzając różne miejsca w kraju czy za granicą, pragniemy próbować lokalnych i regionalnych przysmaków, które pozostawią na naszych podniebieniach ślad pozytywnych wspomnień. Co zrobić i gdzie zjeść, gdy poszukujemy czegoś zdecydowanie niepowtarzalnego i nowego? Przyjechać do powiatu kaliskiego.

Wspólnota gastronomiczna

– Pomyśleliśmy, że będziemy trafiać do serc turystów przez żołądek – mówi Wioletta Przybylska, dyrektor Wydziału Promocji, Informacji i Obsługi Rady w Starostwie Powiatowym w Kaliszu. Tutejsze restauracje można nazwać wspólnotą gastronomiczną. Karty dań przenikają się, tworząc coś nietuzinkowego, co dla wielu turystów jest prawdziwą skarbnicą smaków. 11 restauracji i nieskończona liczba aromatów. Do tego niezwykły wystrój wnętrz przesiąkniętych historią. Czego chcieć więcej?

Szlak kulinarny tworzą restauracje, agroturystyki i lokalni producenci serwujący dania tradycyjne, przygotowywane z najlepszych produktów lokalnych. Turyści, którzy odwiedzają te miejsca, mogą zasiąść do prawdziwej uczty. Wśród rekomendowanych dań znajdują się m.in. regionalne prażuchy z kapustą, gęś przeplatana boczkiem, smażona pierś z kaczki po wielkopolsku, zupa krem z kaliskiej pyry na zakwasie czy tradycyjne kaliskie pierogi z gęsiną. Wśród deserów królują lody na gorąco w płatkach z andrutów kaliskich.

W kuchni Pałacu Tłokinia

Chłodnik litewski ze świeżymi warzywami, botwiną i wędzonymi malinami (Restauracja Pałacu Tłokinia)

Każde z miejsc położonych na szlaku przyciąga turystów inną, oryginalną ofertą. Ideą sieci jest promocja potraw i produktów regionalnych, dlatego dla podmiotów wytyczających szlak ważna jest nie tylko żywność, ale też turystyka, rolnictwo i zdrowy styl życia. Lokale na szlaku to przede wszystkim restauracje. Szlak kulinarny Ziemi Kaliskiej jest pierwszym etapem utworzenia produktu turystycznego „Odpocznij na Ziemi Kaliskiej w Krainie Nocy i Dni”. Funkcjonuje od 2016 r., a ofertą zarządza Powiat Kaliski. – Wyszliśmy z założenia, że jeżeli chcemy jeść standardowo, to już mamy utarte nawyki i wiemy, gdzie chcemy zjeść. Na wakacjach chcielibyśmy spróbować potraw lokalnych, dlatego Kalisz chce promować regionalne potrawy – potwierdza Krzysztof Nosal, starosta kaliski.

Klimat, potrawy, muzyka

Jednym z jedenastu niezwykłych obiektów znajdujących się na mapie szlaku kulinarnego „Kaliskie Smaki” jest piękny Pałac Tłokinia ukryty wśród starodrzewu parkowego. Jego historia do dziś przyciąga turystów głodnych wiedzy i głodnych dosłownie. Dawna rezydencja należąca do szlacheckiej rodziny Chrystowskich urzeka nie tylko bogatym wystrojem, lecz także starodawną atmosferą, którą możemy się rozkoszować już w drzwiach dworku.

W Pałacu Tłokinia mieści się wykwintna restauracja i stylowy hotel

W pałacu zachowało się wiele pamiątek po rodzinie Chrystowskich – ostatnich przedwojennych właścicielach majątku

Duch przeszłości, staropolskie potrawy i… muzyka z lat 20. ubiegłego wieku prosto z zabytkowego, drewnianego gramofonu. Te trzy atuty wystarczą, by wnętrze dworskiej restauracji zostało wypełnione po brzegi gośćmi z różnych krańców Polski. Wielowiekowa polska tradycja kulinarna połączona z elementami kuchni francuskiej wzbudza ciekawość przyjezdnych. Letni skwar ugasi niezwykły smak litewskiego chłodnika z tartymi burakami i rzodkiewką, a rolę dania głównego wzorowo odegrają delikatne pierożki z dziczyzną. Wszystkich składników dostarczają lokalni, kaliscy producenci, którzy zagwarantują wysoką jakość produktów, co znaczy, że zjemy tutaj smacznie i zdrowo.

 Kaliskie andruty – smak z dzieciństwa

Historyczną atmosferę odnajdziemy także w obiekcie restauracyjno-hotelowym Komoda Club Residence. Porcelanowe lalki na parapetach i elegancki wystrój wnętrza poprowadzą nas do kulinarnych drzwi, za którymi znajdują się lokalne i poniekąd zapomniane przez nas smaki. To tutaj znów poczujemy aromat kaliskich andrutów, który przywoła w nas wspomnienia z dzieciństwa. Gałki lodów zanurzone w panierce z pokruszonych cieniutkich wafli polane sosem ze świeżych malin to prawdziwy raj dla podniebienia.

Chcąc pozostać w klimacie staropolskiej kuchni, warto zajrzeć do Agroturystyki „Karczma Kaliska”, która oferuje przyjezdnym, oprócz wyśmienitych potraw, także moc atrakcji. Tutaj nie tylko można smacznie zjeść, ale też podreperować nieco zdrowie, czyli skorzystać z ruskiej bani – sauny parowej, która niczym eliksir oczyszcza i odmładza skórę. Należący do Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolska obiekt kultywuje tradycję kulinarną. To tutaj wypiekany jest chleb według starodawnej receptury, a turyści mają okazję popróbować smaków Południowej Wielkopolski.

 Artyzm na talerzach

Na kaliskim szlaku kulinarnym towarzyszą nam nie tylko starodawne, tradycyjne klimaty. Nowoczesną sztukę gastronomiczną oferuje wykwintna restauracja Hotelu Kristoff, w której serwowane są – oprócz staropolskich dań – także smaki kuchni międzynarodowej. Artyzm na talerzach – tak można opisać dania przygotowywane przez szefów kuchni. Pełne barw i znakomitych aromatów dania specjalne zachwycą niejednego. To tutaj mamy okazję zorganizować niezapomniane przyjęcie, na którym wpadniemy w wir kulinarnych przebojów.

Comber z jelenia podany z puree ziemniaczanym obsypanym szczypiorem i czarnuszką z dodatkiem surówki z kiszonej kapusty, pomidorem, czosnkiem i świeżym majerankiem. (Restauracja Hotelu Kristoff)

Mieszanka smaków tradycji ze szczyptą nowoczesności sprawia, że goście odwiedzający powiat kaliski są uczestnikami prawdziwej uczty. Kuchnia regionalna rzuca czar, niesie przekaz historyczny i pozwala poznać ludzi, którzy ją tworzą. „Kaliskie Smaki” to znakomita idea, która pozwala nie tylko rozwijać kuchnię regionalną, ale też wspiera działalność lokalnych producentów. To dzięki nim możemy zjeść smacznie i zdrowo. Bon appétit!

Konfiturowana gęś z rozmarynem z puree ziemniaczanym i buraki (Restauracja hotelu Kristoff)

Szarlotka w innowacyjnym wydaniu (Restauracja hotelu Kristoff)