Naładuj baterie na wsi

Slow life, slow food, slow fashion, minimalizm – to ruchy, o których słyszymy coraz częściej, można nawet stwierdzić, że jesteśmy świadkami lekkiego zwrotu ku temu, co naturalne i  swojskie. Nie dziwi, więc coraz większa popularność gospodarstw agroturystycznych. Takie obiekty mają niepowtarzalny urok, a także konkurencyjne ceny w porównaniu do noclegów znajdujących się w miastach.

Agroturystycznym biznesem na wsi zajmują się głównie osoby, które mieszkają tu od pokoleń, a przyjmowanie gości stało się ich sposobem na życie. Tak jest w przypadku laureatów I edycji konkursu „Na wsi najlepiej – 12 dobrych praktyk w turystyce wiejskiej”, właścicieli Villi Greta. Dom pozostaje w rodzinie państwa Rozpędowskich już ponad 130 lat, obecnie jest pensjonatem oferującym ponad 48 miejsc noclegowych. Turyści mogą oderwać się od codzienności dzięki temu, że w pokojach nie ma telewizji, a także dzięki rozległej przestrzeni, która otacza dom. Mniej bodźców zewnętrznych, pozwala wyciszyć się i w pełni korzystać z uroków wsi. Dzieci mogą skorzystać z lokalnych atrakcji, a tych w Dobkowie jest sporo – warsztaty ceramiczne i piernikarskie na pewno przypadną do gustu najmłodszym.

Villa Greta była stopniowo remontowana. Początkowo goście mieli do dyspozycji 2 pokoje. Dziś oferuje 48 miejsca noclegowe

Działalność często zakładają również ludzie, którzy pochodzą z dużych miast, ale zakochali się w terenach dzikich i mało obleganych. Tak było w przypadku kolejnych laureatów I edycji konkursu organizowanego przez Polską Organizację Turystyczną, właścicieli obiektu Agroturystyka Polesie.

„Pochodzimy z dużego miasta, lecz w wolnych chwilach przyjeżdżaliśmy tutaj ładować akumulatory. W pewnym momencie pomyślałam, żeby tu zamieszkać i kiedy tylko zechcę usiąść na drewnianych schodach mojego własnego domu i patrzeć stąd na piękne Polesie” mówi Anna Gołoś.

Dom położony na obszarze Poleskiego Parku Narodowego zachęca nie tylko do odkrywania i kontemplowania przyrody, ale i aktywnego wypoczynku na pieszych i rowerowych szlakach turystycznych.

Różnorodność powstających obiektów zapewnia gościom szeroki wybór, w zależności od rodzaju oferowanych atrakcji. Lekcje jazdy konnej, warsztaty piekarskie, łowienie ryb – to tylko kilka opcji, z których można skorzystać.

„Tak naprawdę sama wieś i to, co tradycyjnie oferuje, zaczyna być wystarczającym powodem do wyjazdu do agroturystyki ¾ przekonuje Aleksandra Klonowska-Szałek z portalu Slowhop, który umożliwia rezerwację klimatycznych noclegów. „W takiej „gościnie” dostajemy to, za czym tęsknimy w miastach: domowe jedzenie bez ulepszaczy (coraz częściej na bardzo wysokim poziomie), ciszę, hamak i możliwość spędzania czasu blisko przyrody. Okazuje się, że największą atrakcją jest bardzo często… brak atrakcji. I to jest chyba w takiej formie wypoczynku najlepsze.

Doskonałym przykładem na wyjątkowy klimat wsi i pomysłowość przedsiębiorców jest jeden z laureatów II edycji konkursu – „Chatka Włóczykija”. To drewniany domek z widokiem na Tatry i Pogórze Rożnowskie. Intymny klimat miejsca sprawia, że jest idealne w czasie rodzinnych wyjazdów czy spotkań w gronie przyjaciół.

Chatka Włóczykija” z widokiem na Tatry i Pogórze Rożnowskie

Nie ulega wątpliwości, że branża agroturystyczna ciągle się rozwija, powstają nowe miejsca z ciekawą ofertą edukacyjną i rozrywkową. Kluczem do sukcesu i wybicia się ponad konkurencję jest promocja obejmująca nowe i tradycyjne media. Wcześniej wspomniany konkurs „Na wsi najlepiej” pomógł wypromować aż 12 obiektów, w tym Villę Greta i Agroturystykę Polesie zgłoszone w kategorii „Wypoczynek na wsi”. Dowodem na rozwój branży jest także 169 wypełnionych ankiet w II edycji konkursu zorganizowanego przez POT. Publikacja, która powstanie po konkursie, będzie stanowić doskonały przewodnik turystyczny, reklamę obiektów, ale i źródło inspiracji dla wszystkich osób zajmujących się biznesem na wsi.